Prawie rocznicowo...
Po prawie roku od ostatniego(i rownoczesnie pierwszego;) wpisu:
-projekt zostal zakupiony i troszke zmieniony
-okazalo sie ze dom bedzie podpiwniczony,bo uksztaltowanie terenu tego wymaga
-calosc bedzie stawiana na stopie,czy tez plycie jak kto woli,bo"gieolog wiercil"o to dziure
-temat pozwolenia na budowe powoli sie zamyka czyli uprawomocnien nastal czas!?
A potem to juz tylko wykopiemy wielki dol i szczesliwie z rozkosza bedziemy sypac,wrzucac,kapac i nagarniac do niego pieniadze,az urosnie z tego parter z poddaszem i my wtedy na to dach i dalej ze wkladac do srodka dalsze"srodki";)
I tak nam dopomoz Bog!
To tak z grubsza a na serio to szczesliwie znalezlismy ekipe budowlana i pan Tomek czeka na sygnal,bo mimo pozamawianych terminow zrobi nam te piwnice bo jest prawie sasiadem;)
Pozdrawiam i niezmiennie sledze postepy na innych budowach i zycze nam wszystkim rychlej wiosny i owocnego sezonu!!!!